Były sowy, czas na inne zwierzątka. Pierwszy kot którego zrobiłam był u mnie tak krótko, że nawet nie zdążyłam mu zrobić zdjęcia ;) Ale wiem, że nowa właścicielka o niego dba, jest miłośniczką kotów.
Dziś przedstawiam dwa łaciate kotki. Białego uszyłam z wełny parzonej, łatki zrobiłam z filcu. Kot karmelowy uszyty jest z flauszu, łatki to eko skórka. Miaauł! :)
koty, koty, koty! zawsze piękne i do wszystkiego pasują!
OdpowiedzUsuńBiałyyyy <3
OdpowiedzUsuńnajsłodsze, piękne są te twoje zwierzątka :)
OdpowiedzUsuńJeden z nich ma już swojego właściciela, a właściwie właścicielkę :) Dziś zrobił furorę wśród znajomków także oby jak najwięcej takich rzeczy! są przepiękne :)
OdpowiedzUsuńja mam białego słodziaka :) mruczy u mnie od piątku :P
OdpowiedzUsuńSa czadowe!!! Gratuluje :)
OdpowiedzUsuń