Za oknem ponuro, deszczowo i depresyjnie. W takie dni nic się nie chce, poza małym wyjątkiem. Chce się szyć :) Słonik trafił do Kingi, będzie on prezentem dla jej wspaniałej, drugiej połówki. Jestem pewna, że przyniesie im szczęście :)
Bardzo dziękuję za komentarze! Aż chce się szyć po waszych ciepłych słowach <3 (Musiałam wprowadzić moderację dla postów starszych niż 14 dni ze względu na zalewający mój blog spam. Mam nadzieję, że zamieszanie minie i wrócę do starych ustawień)
nice!
OdpowiedzUsuńhttp://theartist-mona.blogspot.com.es/2013/01/bluemy-new-obsesion.html
bardzo fajny pomysł. na walentynki w sam raz. tylko raczej nie dla chłopaka... :)
OdpowiedzUsuńsuper :)
OdpowiedzUsuńCudne robisz te rzeczy. Ta broszka przypomina mi dzieciństwo. Coś pięknego...
OdpowiedzUsuńJaki elefant :D Super Ci to wychodzi.
OdpowiedzUsuńObserwuję i będę wpadać i podziwiać :)
dziękuję, bardzo mi miło :)
Usuńsłonik jest super ;)
OdpowiedzUsuńnominowałam Cię do wyróżnienia Liebster Awards, zajrzyj do mnie i odpowiedz na pytania :)